Strony

Translate

piątek, 6 września 2013

Szpitale – jakże potrzebne!





Powyższe słowa Ojca Pio, zapisane na brązowej tablicy, odzwierciedlają  tylko jeden nieodłączny aspekt życia  - cierpienie, pomijając inne; na przykład – radość. Ale na ścianie szpitala jak najbardziej pasują.
Nikt nie zna swojej przyszłości. Zupełnie niespodziewanie zostałem jednym z wielu pacjentów Szpitala im. Św. Ojca Pio w Przemyślu. Dzięki nieocenionej pomocy lekarzy i pielęgniarek Oddziału Pulmonologicznego i Oddziału Kardiologicznego czuję się dzisiaj dobrze.
Właśnie w czasie takich życiowych zakrętów człowiek uświadamia sobie, jak bardzo zależy od innych ludzi oraz od należytej organizacji różnych aspektów życia społecznego w kraju. Jednym z ważniejszych takich aspektów jest publiczna służba zdrowia.
Jako niedawny pacjent przywrócony do względnego zdrowia apeluję do polityków ze wszystkich orientacji politycznych: stwórzcie Państwo szpitalom możliwość nieskrępowanego działania, wyregulujcie mechanizmy ekonomiczne, dajcie szansę personelowi medycznemu, aby mógł profesjonalnie leczyć i opiekować się chorymi. Nasi medycy to potrafią bardzo dobrze, trzeba tylko, aby posiadali niezbędną autonomię; aby mogli skoncentrować się na walce z chorobami, natomiast aspekty ekonomiczne czy organizacyjne powinny być rozwiązywane poza szpitalami, i w żadnym przypadku nie powinny wpływać na proces leczenia chorych. Wszak już starożytni mawiali, że:  „nawet zmącona woda staje się czysta, kiedy stoi w spokoju”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz