Strony

Translate

niedziela, 29 września 2013

Jesienna piosenka



O jesieni
Twoje serce brązowe
Ale jeszcze płomień życia
W nim drga

O jesieni
Twoje serce zmęczone
Ale nadal bije rytmem kankana
Choć zastawka nie ta

O jesieni
Twoje okulary śledzą
Pożar w koronach drzew

O jesieni
Ty nie możesz zapobiec
Żeby w tym morzu ognia
Nie zginęła trawa i krzew

O jesieni
Twój aparat usłyszał
Albatrosa krzyk wśród bezkresu

O jesieni
Czas chyba już schować łokcie
I stanąć grzecznie w kolejce
                                 - Do Hadesu?


sobota, 28 września 2013

Kogut i lis - bajka perska



Kogut i lis

Nie czekaj z zaryglowaniem drzwi stajni, aż koń zostanie skradziony.


We wschodniej Persji, w pewnej wsi, mieszkał kogut bardzo dumny ze swego śpiewu. Pewnego dnia sprytny lis usłyszał owo pianie, a że kogut był duży i tłusty, bardzo pasowałby na obiad dla lisiej rodziny. Podszedł więc spryciarz blisko, pokłonił się i powiedział:

- Panie, dawniej kiedy przechodziłem przez wieś, słuchałem pięknego pianie twego nieżyjącego ojca, czy ty również potrafisz tak pięknie śpiewać?

- Śpiewam nie gorzej niż mój czcigodny ojciec - zapewniał kogut, a może nawet lepiej. Aby zademonstrować swą sztukę kogut skupił się, zamknął oczy i zaczął piać. Wtedy lis skoczył i już trzymał ptaka za szyję. W tym czasie jednak psy z owej wsi, widząc intruza kradnącego ich ptaka, zaczęły ujadać i groźnie zbliżać się do lisa. Sytuacja była groźna. Lis spoglądał gdzie by tu uciec, lecz psy były ze wszystkich stron. Kogut trzymany przez złodziejaszka w pysku, ledwo dysząc, wyszeptał:

- Powiedz im, że kogut jest nie z tej wsi, to zostawią cię w spokoju.

- Kogut jest z innej wsi - krzyczał lis, otwierając paszczę. W tym czasie ptak podskoczył i uciekł do zagrody swego pana. Lis złorzeczył:

- Niech będzie przeklęty pysk, który otwiera się nie w porę. Na to, z oddali, krzyknął kogut:

- Niech będą przeklęte oczy, które zamykają się nie w porę.