O jesieni
Twoje serce brązowe
Ale jeszcze płomień życia
W nim drga
O jesieni
Twoje serce zmęczone
Ale nadal bije rytmem kankana
Choć zastawka nie ta
O jesieni
Twoje okulary śledzą
Pożar w koronach drzew
O jesieni
Ty nie możesz zapobiec
Żeby w tym morzu ognia
Nie zginęła trawa i krzew
O jesieni
Twój aparat usłyszał
Albatrosa krzyk wśród bezkresu
O jesieni
Czas chyba już schować łokcie
I stanąć grzecznie w kolejce
- Do Hadesu?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz