Dla E.
W.
Gdy wchodziła na salę
Leżący tam dłużej mówili
O! – idzie ta dobra
Poproś a przemyje ci ranę
Odłączy pustą kroplówkę
Poda tabletkę przeciwbólową
Gdy wchodziła na salę
Jej uśmiech niewymuszony
Uzdrawiał może nawet
Lepiej niż tabletki lekarzy
Niestety również Ona usłyszała
Wyrok oddziału onkologicznego
I przeszła przez pole cierni
Najboleśniejszą drogą
Można by pomyśleć że spotkał
Ją los bardzo niesprawiedliwy
Gdyby Ziemia była areną sprawiedliwości
Niechaj żyje w nowym wymiarze albo
Mówiąc inaczej – odpoczywa w pokoju
Oby Sprawiedliwy zachował Ją w Pamięci
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz